EARLY EDUCATION for INCLUSION 2017 – 2020
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Grecja Greece |
Włochy Italy |
Hiszpania Spain |
Polska Poland |
Turcja Turkey |
Rumunia Romania |
Francja France |
o Erasmus+ / about Erasmus+
Choć zima tego roku obeszła się z nami łagodnie, to zmęczeni zaokienną szarugą i chłodem z niecierpliwością oczekiwaliśmy wiosny. Budząca się wokół nas przyroda zainspirowała nauczycieli do przygotowania różnorodnych zajęć na powitanie tej kipiącej optymizmem pory roku. Uczniowie otrząsnęli się z zimowej ospałości podczas zabaw plastycznych, muzycznych, technicznych, czy też sportowych. Naładowani pozytywną energią z radością przywitali wiosnę!
W ostatnim czasie po raz kolejny naszą szkołę odwiedził niezwykły gość- Michał Kaczor, autor projektu „ Muzyczne podróże”. Tym razem zabrał nas w podróż na Czarny Ląd. Uczniowie mieli okazję zanurzyć się w różnorodności i pięknie muzyki tego regionu. Nauczyli się afrykańskiej piosenki „ Jambo bwana”, poznali brzmienie etnicznych instrumentów oraz spróbowali własnych sił podczas gry na nich. Wszyscy obecni na spotkaniu przekonali się, że muzyka afrykańska niesie za sobą ogromny ładunek pozytywnych emocji i ekscytacji.
My już wiemy. I nawet mamy tego dowody… 3 lutego odbyło się semestralne zebranie rodziców . Dla jednych powód do radości, dla innych do obaw. Właśnie takim uczniowskim rozterkom dali wyraz nasi uczniowie, rodzice i nauczyciele, przygotowując wspólne przedstawienie pt. „Nieszczęścia chodzą trójkami”. Dowiedzieliśmy się z niego, że głównym problemem uczniów jest powrót rodziców z wywiadówki, zaś problemem rodziców – jak okiełznać kreatywne dzieci. Dodajmy przy tym – kreatywność nie zawsze idzie w dobrym kierunku, ale cóż, przecież wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi. Niektórzy zresztą chyba nigdy z tej roli nie wyrośli… J Wspólna prezentacja sceniczna stanowiła nie lada wyzwanie, ale okazało się, że wszyscy świetnie sobie poradzili. Być może dlatego, że w gruncie rzeczy każdy zagrał z ogromną dozą humoru i dystansu do siebie. Poznajcie naszych aktorów: Teatr Bez Nazwy: Julka Tomasiak, Dominika Szurek, Agnieszka Włosek, Amelka Sieńczak, Artur Markosian, Janek Wereszczyński. Wielkie brawa za dojrzałość i klasę. Rodzice: p.
My, obieżyświaty ciekawe wszystkiego, co nowe. Klasa VI a. 6 lutego pojechaliśmy z wycieczką do TVP Lublin. I żeby nie było – pojechaliśmy wszyscy, a budynek okazał się dostępny także dla naszych kolegów na wózkach. Dzięki uprzejmości pracowników stacji mieliśmy możliwość sprawdzenia, jak wygląda od kuchni to, co widzimy na szklanych ekranach we własnych domach. No i jak wygląda? Przede wszystkim odkryliśmy, że w studiach, gdzie nagrywa się programy i wiadomości, jest bardzo ciepło. To skutek działania ogromnych reflektorów. Zaskoczyły nas także reżyserki, czyli pomieszczenia, w których realizuje się nagrania od strony dźwięku, wizji, reklamy… mnóstwo pulpitów i jeszcze więcej przycisków, monitorów. Pracownik telewizji cierpliwie tłumaczył nam przeznaczenie i sposób działania tych urządzeń. Pozwolił nam także wczuć się w rolę operatora kamery i zająć miejsce prezentera pogody. Kolejne zaskoczenie stanowiły rekwizyty używane do produkcji programów. W lubelskim ośrodku telewizyjnym nagrywany jest popularny teleturniej „Jeden z dziesięciu”. Wykorzystywane przy nim belki
Na tablicy zamiast tematu lekcji są zdjęcia dzieci. Mali żołnierze musieli jakoś odnaleźć się w brutalnej, wojennej rzeczywistości. Walczyli mając kilka czy kilkanaście lat. Ojciec Bogdan Augustyniak opowiadał o nich uczniom szóstej klasy Szkoły Podstawowej nr 4 im. Jana Pawła II w Lubartowie. Jego stuła z jednej strony ma znaczek Ordynariatu Polowego, czyli kapelanów Wojska Polskiego. Z drugiej jest orzełek jednostek sił powietrznych. Ojciec Bogdan Augustyniak był przez dziewięć lat przełożonym w klasztorze warszawskim, na Starówce. – Właśnie w tym rejonie walczyły dwa ugrupowania: Batalion „Gozdawa” i Dywizjon Motorowy. Ten drugi to ludzie, którzy znajdowali różne sprzęty, naprawiali je i dzięki temu powstańcy mieli wozy opancerzone, samochody, motory. Nawet dwa czołgi niemieckie zdobyli, nakleili polskie znaki i nimi walczyli w powstaniu – opowiada ojciec Bogdan Augustyniak, obecnie wikary domu w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w Lubartowie. Na niezwykłą lekcję historii przybył do Szkoły Podstawowej nr 4 w zwykły dzień, 4 lutego. Dlaczego cała Warszawa